Obiecała dzieciom, że pokona chłoniaka. Walka trwa

“Mamo, obiecałaś, że będziesz zdrowa, że pokonasz raka! - takich słów nie chciałaby usłyszeć żadna matka. Jednak Anna Walania dała słowo, więc walczy ze złośliwym nowotworem: agresywnym chłoniakiem B komórkowym w IV stadium.

W lipcu ubiegłego roku pani Anna trafiła do szpitala z silnym bólem. Wstępne badania wykazały, że w brzuchu kobiety znajduje się guz o wielkości 40 centymetrów. Kolejne - że za cierpienie odpowiada nowotwór złośliwy. 

"Strach mieszał się z przerażeniem, miałam ochotę krzyczeć albo schować się w cichym, ciemnym kącie, w którym nikt nie zobaczy mojej rozpaczy... Wraz z diagnozą pojawiła się też nadzieja na to, że rozpocznę leczenie, a przeszywający ból uniemożliwiający zrobienie, chociażby kroku, zniknie" - napisała na stronie ZBIÓRKI pani Anna. 

Reklama

Mimo leczenia (podano 5 cykli chemioterapii) choroba nadal postępuje, skazują panią Annę na cierpienie, którego nie koją nawet silne leki przeciwbólowe. Szansą jest zastosowanie nowoczesnej terapii CAR-T, która, niestety, nie jest refundowana. Jej koszt to 1,5 mln złotych. 

"Marzę jedynie o powrocie do codzienności. Wydaje ci się to banalne? Marzę o tym, że usłyszę poranny gwar mojego domu, przytulę wszystkich, których kocham, a później ruszę w stronę nowego życia. Marzę o tym, że ból stanie się częścią nocnych koszmarów, zniknie z mojej codzienności, tak samo jak strach przed tym, czy kolejnego dnia zobaczę słońce. Zdajesz sobie sprawę, jak wielkim darem jest życie? Jeśli możesz pomóc uratować moje, pomożesz dokonać cudu" - napisała pani Anna. 

Możesz pomóc? Wesprzyj mamę, która walczy z zdrowie na stronie ZBIÓRKI.

***

Artykuł powstał w ramach akcji naszego portalu #POMAGAMINTERIA, podczas której będziemy łączyć tych, którzy potrzebują pomocy z tymi, którzy mogą jej udzielić. Znasz inicjatywę, która potrzebuje wsparcia? Masz możliwość pomagać, a nie wiesz komu? Wejdź na pomagam.interia.pl i wprawiaj z nami dobro w ruch!

INTERIA.PL/materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama