6-miesięczna Ninka walczy z rzadką białaczką bifenotypową
Gdy Ninka przyszła na świat, dla jej rodziców i rodzeństwa był to jeden z najszczęśliwszych dni. Nikt nie spodziewał się, że za chwilę - zamiast cieszyć się wspólnymi chwilami w domu - rodzina będzie musiała dzielić życie pomiędzy dom a szpital, w którym aktualnie dziewczynka przebywa wraz z mamą i walczy o powrót do zdrowia.
Maleńka Ninka choruje na rzadką postać białaczki. Rodzice dziewczynki nie spodziewali się również tego, że dalsze życie ich córki będzie zależało od kogoś zupełnego obcego - dawcy szpiku.
Pomóż Nince pokonać białaczkę! Zarejestruj się jako dawca szpiku!
- Dzięki postępom w onkologii dziecięcej, obecnie można trwale wyleczyć aż ok. 80 proc. dzieci z chorobą nowotworową. Jednak nadal wyniki leczenia niektórych nowotworów u dzieci są złe. Do takich nowotworów należy ostra białaczka u niemowląt, zwłaszcza jeśli rozpoznano ją w pierwszych 6 miesiącach życia, liczba leukocytów we krwi w chwili rozpoznania przekraczała 300 tys/μl, obecna jest rearanżacja genu KMT2A i spostrzega się niedostateczną odpowiedź na leczenie w jego określonych punktach czasowych - tłumaczy prof. zw. dr hab. med. Jacek Wachowiak, kierownik Kliniki Onkologii, Hematologii i Transplantologii Pediatrycznej Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu.
- Wszystkie wymienione wykładniki złego rokowania występują u naszej leczonej od 2 miesięcy, obecnie 6-miesięcznej Pacjentki Niny, u której na domiar złego komórki białaczkowe mają równocześnie cechy ostrej białaczki limfoblastycznej i ostrej białaczki szpikowej (ostra białaczka bifenotypowa), a w chwili rozpoznania obecne były nacieki białaczkowe w mózgu. Leczenie oparte wyłącznie na chemioterapii daje Ninie niewielkie szanse na trwałe wyleczenie, jednak można znacząco te szanse poprawić, jeśli po chemioterapii przeprowadzona zostanie allogeniczna transplantacja szpiku. Najlepszym dawcą szpiku jest brat lub siostra, ale takiego dawcy Nina nie posiada, stąd dla ratowania życia i zdrowia naszej Ninki potrzebny jest niespokrewniony dawca szpiku, który jest jej genetycznym bliźniakiem - dodaje prof. Jacek Wachowiak.
- Wiele osób zaangażowało się w pomoc Nince - nasi przyjaciele, znajomi z pracy, sąsiedzi. Jesteśmy im za to bardzo wdzięczni, bo w tych trudnych chwilach są dla nas ogromnym wsparciem. Apelowali o oddawanie krwi dla naszej córeczki, gdy była ona potrzebna oraz z wielką determinacją prowadzą zbiórkę pieniędzy na wsparcie jej leczenia. Wiemy, że będziemy potrzebować pomocy od jeszcze jednej osoby - niespokrewnionego dawcy szpiku, który podzieli się cząstką siebie, by uratować naszą córeczkę. Aktualnie w bazach potencjalnych dawców nie ma osoby, która byłaby zgodna z Ninką, dlatego bardzo proszę osoby, które mogą i chcą o zarejestrowanie się. Być może to pośród nowych potencjalnych dawców będzie "bliźniak genetyczny" naszej córeczki, który uratuje jej życie - apeluje tata Ninki.
- Córeczka obecnie przebywa z żoną w szpitalu, gdzie poddawana jest chemioterapii i sterydoterapii. Ja pracuję i zajmuję się rodzeństwem Ninki, które bardzo na nią czeka i codziennie pyta o to, kiedy siostrzyczka wróci do domu. Każdego dnia mamy nadzieję, że to właśnie dziś usłyszymy informację, na którą tak bardzo czekamy, że znalazł się Dawca dla naszego dziecka. Że nasza Ninka dostanie szansę na życie - dodaje tata Ninki.
Żeby zostać potencjalnym Dawcą szpiku, wystarczy wejść na stronę www.dkms.pl/ninka i zamówić pakiet rejestracyjny do domu. Gdy pakiet przyjdzie pocztą, należy postępować zgodnie z załączoną instrukcją - pobrać wymaz z wewnętrznej strony policzka oraz uzupełnić i podpisać formularz. Pakiet należy odesłać na adres Fundacji DKMS.
Rejestracja jest całkowicie bezpłatna, a pakiet wystarczy wrzucić do skrzynki pocztowej, wykorzystując kopertę zwrotną. Ważne, aby była to świadoma decyzja.