Zrzutka na genialny wynalazek dla szpitali
Inżynierowie wywodzący się z Politechniki Śląskiej prowadzą zrzutkę na bramy odkażające dla szpitali. Chcą postawić ich co najmniej dziesięć, uruchomili już działający prototyp. Możesz im pomóc i wesprzeć szpitale w walce z epidemią koronawirusa.
"Jeśli chcesz wesprzeć naszą akcję to chcielibyśmy, abyś wiedział kim jesteśmy. Jesteśmy bardzo malutkim, ale bardzo zaangażowanym zespołem inżynierów wywodzących się z Politechniki Śląskiej. Mamy wolne moce, bo wszystkie inne prace teraz są teraz mniej ważne w obliczu tej potrzeby. Po prostu zadaliśmy sobie pytanie - a co jeżeli skutki koronawirusa dotknął nasze rodziny? Naszych bliskich? Naszych znajomych ? Naszych współpracowników? Dlatego zmieniliśmy priorytety w naszym życiu, aby skupić się na tym, co naprawdę jest ważne, na tyle, na ile możemy" - piszą organizatorzy akcji.
Według oficjalnych danych ponad 461 pracowników medycznych w Polsce jest zarażonych koronawirusem, co stanowi ponad 15.6 proc. wszystkich wykrytych zakażeń. Nawet już samo podejrzenie zarażeniem koronawirusem skutecznie odsuwa pracowników medycznych od pracy i tym samym niesienia pomocy. Dwóch pracowników oddziałów zakaźnych zmarło.
"Walka naszej służby zdrowia trwa w każdej minucie, kiedy my możemy siedzieć bezpiecznie w domu. Oni na pierwszej linii frontu walczą z zagrożeniem, który dla większości jest tylko medialną informacją, czy informacją o ograniczeniach. Kto nie widział jak pracują, nie może wyobrazić sobie, jaki trud włożony jest w tę walkę. Składając pierwszą bramę w Szpitalu w Bytomiu, widzieliśmy jak wygląda ich praca. Pod drzwiami czekali pacjenci, a na Izbę Przyjęć wciąż przyjeżdżały kolejne karetki. Emocje nie do opisania. Jednak personel medyczny, musi się z tym zmagać każdego dnia, na każdym dyżurze" - opisują.
Aby maksymalnie chronić personel, inżynierowie stworzyli prototyp bramy do odkażania, który przekazali dzięki partnerowi akcji - perfumerii Neness, bezpłatnie do Specjalistycznego Szpitala Zakaźnego nr 1 w Bytomiu. Chcą zbudować jeszcze co najmniej 10 takich modeli.
Brama do odkażania jest w pełni zautomatyzowanym urządzeniem. Służy do odkażania kombinezonów ochronnych pracowników medycznych i w ten sposób minimalizuje ryzyko rozprzestrzeniania niebezpiecznych drobnoustrojów. Brama posiada specjalnie zaprojektowany czytelny panel, który sygnalizuje osobie będącej wewnątrz jak ma postępować, kiedy się obrócić a kiedy podnieść ręce. To wszystko po to, żeby rozpylana substancja dezynfekująca pokryła dokładnie cały kombinezon.
Posiada pełne automatyczne sterowanie, z możliwością regulacji czasu dezynfekcji. W bramie zamontowano zbiornik na środek odkażający, z pompą dozującą. Wszystko w pełni bezpieczne i szczelne, dodatkowo na napięcie 12V, a co ważne automatyczne i nie wymagające angażowania dodatkowego personelu. Wyposażona jest również w zbiornik na odcieki, które później można bezpiecznie usunąć.
"W krytycznych sytuacjach nasz dział inżynierów dostosuje konstrukcję do wymogów lokalizacji w szpitalu na tyle na ile to możliwe. Zaprogramujemy indywidualne czasy odkażania i ekspozycji środka do dezynfekcji na potrzeby każdego szpitala z osobna - wiemy, że niektóre szpitale będą miały swoje obostrzenia. Dodatkowo wszystkie urządzenia wyposażymy w najnowsze dysze z osobnymi filtrami podwyższającymi stopień bezawaryjności urządzeń" - piszą twórcy bram odkażających.
***
Artykuł powstał w ramach akcji naszego portalu #POMAGAMINTERIA, podczas której będziemy łączyć tych, którzy potrzebują pomocy z tymi, którzy mogą jej udzielić. Znasz inicjatywę, która potrzebuje wsparcia? Masz możliwość pomagać, a nie wiesz komu? Wejdź na pomagam.interia.pl i wprawiaj z nami dobro w ruch!